niedziela, 13 lipca 2014

w niedzielę Dzień Pluszowego Misia, co z tego, że dzisiaj nie jesteśmy dziećmi, przypomnijmy sobie, futrzanego przyjaciela, który śmiał się z nami i łzy nasze zbierał…
 I tak mi się jakoś misiowo zrobiło Dorotko …:)
 że napisałam:
 Święto Pluszowego Misia *
 W niedzielę ustalono
 Dzień Pluszowego Misia
 A ja już teraz historyjkę Wam opowiem.

 Było to dawno temu na tydzień przed Bożym Narodzeniem
 pamięta ten dzień
 jakby to było dzisiaj
 mama wszystkim porządki robić nakazała
 a sprzeciwu nie tolerowała
 więc co miała robić ?

 Sprzątała układając do pudełka swoje
 jakieś tam zabawki
 między innymi
 klocki , lalki , pajacyki ze szmatki
 i jeszcze ukochanego
 mocno już sfatygowanego pluszowego Misia
 którego przed wszystkimi schowała.

 Rozejrzała się czy nikt nie widzi
 zajrzała cała w emocjach
 do szafki
 gdzie miś mieszkał ukryty
 zaniemówiła
 popłynęły łzy z oczu dzieciny
 bo w szafce pozostały po misiu jedynie trociny.

 Misia nigdzie nie było!!!

 Nie cieszyła się już ze świąt
 pogrążona w rozpaczy.
 Bo cóż inne zabawki mogły dla niej znaczyć
 żadna z zabawek nie miała naderwanego uszka
 do którego szeptała wszystkie swoje tajemnice
 płynące z dziecięcego serduszka
 żadna z nich nie sypała trocinami
 z miejsc
 które u Misia zszywała małymi rączkami.

 Nie musiała innych zabawek po kątach chować
 Misia miała dla siebie
 i dla siebie na zawsze chciała go zachować.

 W dzieciństwie swoim
 już innych misiów nie chciała
 O tym jednym nigdy nie zapomniała.

 Aż …..
 po latach
 kiedy sama mamą została
 swojemu synkowi w jego chorobie
 misia podarowała.

 Syn już dorosły
 swoim dzieciom ojcuje
 a Miś
 nadal u niej na półce w szafie zamieszkuje.

 Teraz się często nad tym zastanawia
 czy Miś był rzeczywiście syna ulubieńcem
 czy może ona sama
 nie może się uporać z sentymentem.

 Przesłanie:
 Nie wyrzucajmy bez porozumienia z naszymi dziećmi
 z szafki
 (nam może się brzydką i potarganą wydawać )
 ich ukochanej zabawki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz