niedziela, 31 sierpnia 2014




Zdjęcie: Clavos que dejan huella
Esta es la historia de un muchachito que tenia muy mal caracter. Su padre le dio una bolsa de clavos y le dijo que cada vez que perdiera la paciencia, deberia clavar un clavo detras de la puerta.
El primer dia, el muchacho clavo 37 clavos detras de la puerta. Las semanas que siguieron, a medida que el aprendia a controlar su genio,clavaba cada vez menos clavos detras de la puerta.
Un día descubrio que era mas facil controlar su genio que clavar clavos detras de la puerta. Llego el dia en que pudo controlar su caracter durante todo el dia.
Despues de informar a su padre, este le sugirio que retirara un clavo cada dia que lograra controlar su caracter.
Los dias pasaron y el joven pudo anunciar a su padre que no quedaban mas clavos para retirar de la puerta...
Su padre lo tomo de la mano y lo llevo hasta la puerta. Le dijo: "has trabajado duro, hijo mio, pero mira todos esos hoyos en la puerta.. Nunca mas sera la misma. Cada vez que tu pierdes la paciencia, dejas cicatrices exactamente como las que aqui ves.
Tu puedes insultar a alguien y retirar lo dicho, pero del modo como se lo digas lo devastara, y la cicatriz perdurara para siempre. Una ofensa verbal es tan dañina como una ofensa fisica"

Pozwoliłam sobie skopiować-ku pamięci.
Paznokcie, które pozostawiają ślad to jest opowieść o chłopcu, który miał bardzo zły charakter. Jego ojciec dał mu worek paznokcie i powiedział mu, że gdy stracił cierpliwość, należy dysk paznokci za drzwiami.
Pierwszego dnia, chłopiec paznokci paznokcie 37 za drzwiami. Tygodni, które nastąpiły, jako aprendia do kontroli jego temperament, wybijanie coraz mniej paznokcie za drzwiami.
Pewnego dnia odkrył, że więcej łatwo kontrolować swoje geniusza, który prowadzić paznokcie za drzwiami. Przyszedł dzień, w którym można kontrolować ich charakter przez cały dzień.
Po poinformowaniu ojca, tego, który zasugerował, że wycofał się gwóźdź każdego dnia, który może kontrolować ich charakter.
Dni mijały, a młodzież może ogłosić jego ojca, który miał więcej paznokci, aby usunąć drzwi...
Jego ojciec wziąć go za rękę i prowadzi go do drzwi. Powiedział do niego: "ciężko pracował, mojego syna, ale spojrzenie na wszystkich tych otworów w drzwiach... Nigdy nie będzie taki sam. Gdy tracisz cierpliwość, niech blizny dokładnie jak można zobaczyć tutaj.
Twój może obrażać kogoś i wycofać ten tryb powiedzieć, jest to zniszczyły go, ale blizny znosić na zawsze. Słowne obrazy są równie szkodliwe jak jedno przestępstwo fizyki " (Przetłumaczone przez: Bing)
 
 
 
Jest
czas szukania i czas tracenia
czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania,
czas milczenia i czas mówienia,
czas miłowania i czas nienawiści"

choćby wszystko, co nas otacza wydawało się być chaosem, to może jednak istnieje ład i porządek, równowaga - czas na "wszystko".
a skoro musi być i dobro i zło, i radość i smutek - to życzę Wam nadziei, siły, wytrwałości i pogody ducha. na każdy czas.
Wstałam jak Feniks,a tyle przeszłam. Dla poprawienia nastroju nutkę zostawiam.

                           
Przybita jestem ostatnimi przeżyciami. Bardzo żle się czuję.Przypomniał mi się wiersz, który odzwierciedla  szacunek dla kobiety. Pozwolę go wkleić.

              Kobieta puch marny ....wietrzna istota ... 2014
kobieta powinna być ...
posłuszna?

niewymagająca?
milcząca?
i merdać ogonkiem( ogonka brak) jak pojawi się Mężczyzna !
kobieta to jakaś głupia istota !
czeka...
nadzieją karmiona
łapiąc ochłapy ...
myśli
a nie powinna
analizuje
przecież nie umie
jak ona śmie

MÓWIĆ !
Doskonała na pewno nie jestem,ąle  bardzo dobrze sobie w życiu radzę. Gdyby nie ja.....niech te myśli zostaną tajemnicą.
                         
© Von Wong


piątek, 29 sierpnia 2014

Oni mnie nie lubią. Nie szkodzi. Kiedyś spokam kogoś, kto będzie mnie lubił, nawet gdy nie będę się o to starać. Gdy ktoś cię lubi, bo się starasz, to nie lubi Cię takiej, jaką jesteś.
Ponownie dostałam ostrzeżenie. Nie dziwi mnie to prawdziwe oblicze tego człowieka mnie przeraża.
To prostak, zwykły cham.
Dowartościowuje  się i czuje kimś kogo trudno nazwać podobnym do ludzi.
To nie jest w tej chwili tak istotne.
Bardzo się zdenerwowałam i bardzo żle się czuję.
Jest prawie rano, nie mogę usnąć-tak bardzo boli mnie serce.
Jestem chora. Wypadaja mi zastawki z serca z objawami klinicznymi.Ciężka  dolegliwość: traci się oddech, zawroty głowy, robi mi się słabo , do tego ból w klatce piersiowej promieniujący ku mostkowi oraz drętwienie lewej ręki.  Naprawdę czuję się bardzo żlę. Boję się, może to ostatnie moje słowa? Nie chcę umierać. Kocham życie. Świat jest piękny, każdy dzień,każdy poranek.Boli mnie głowa. Tak... mogą to być moje ostatnie słowa same do siebie,ale nie tak nie teraz.. nie tan czas. Poza tym zna hasło do komutera i to wszystko zniknie... wykasuje.
Mam hakera w komputerze.
Jest to jeden z pracowników Fb. Niestety nie wiem kto. Podejrzewam,ze ma na imię Jan, ale używa wielu kont  pod różnymi awatorami. Podobno obrażam jego znajomych, których nawet nie znam. Tak naprawdę nie wiem nawet o kogo chodzi. Myślę,ze to jego kochanka Eva pracująca w Niemczech jako opiekunka  starszych ludzi. Miałam go tylko za dobrego znajomego/pomyliłam się/ Okazał się największym moim wrogiem. Zastraszył mnie dzisiaj ponownie blokadą na Fb,który jest jedyną formą kontaktu z moim synem i niektórą Rodzina oraz moimi byłymi uczniami Wkleję .. mam problemy z pisaniem... cyt "o nic nieraz drążysz temat którego tak naprawdę nie ma,nie ruszaj moich znajomych,bo się rozstaniemy,ja nie ruszam Twoich .Już raz się przypieprzyłaś do jednej osoby i ją obraziłaś,wtedy postanowiłem nie interweniować,ale teraz narazie proszę,rozmawiajmy o sobie,o swoich sprawach a nie o innych." koniec cytatu. Boże chroń mnie przed takimi ludżmi Podejrzewam,ze to on włamał mi się do komputera/choć nie jestem pewna. Muszę w końcu rozwiązać ten problem. Tak dalej być nie może.Człowiek się tak często myli w stosunku co do innych ludzi. Nikogo nie szukam. Może moje dzisiejsze żarty odebrał poważnie? On jest dla mnie nikim. Niech tylko zostawi mój komputer i mnie w spokoju.
Bardzo żle się czuję. !

środa, 27 sierpnia 2014

Widziałam kobietę.
Miała ta­kie smut­ne oczy. Pat­rzyła przed siebie pus­tym wzrokiem.
Ser­ce miała wy­ciągnięte na dłoni.

Było małe, kruche, z liczny­mi bliz­na­mi. Led­wo biło.
Ko­bieta wy­ciągnęła rękę, po­kazując mi swo­je ser­ce.
Krzyczała
że jest ta­kie prze­ze mnie, że to ja i mo­ja naiw­ność za­bija jej duszę.
Płakała. Ra­miona jej drżały
Ser­ce- po­woli pękało na pół./n.m/
Milczenie duszy

Nie milcz moja duszo
z zasznurowanymi ustami
ze łzami wyschłymi.

Nie milcz!Otwórz pięść zaciśniętą
w niemym geście rozpaczy!
Nie milcz i nie drętwiej w skorupie
kartek z przeszłości.

Łap chwile,dżwięki,niech zwycięża
w tobie moc,miłość,śmiech,dobro.
Niech padają słowa.
MÓW,bo milczenie cię zabija!

Potrzebujesz być uzdrowiona!

I BĘDZIESZ!

Autor anonimowy

trochę muzyki :]





 

Ludzie sukcesu zawsze szukają możliwości niesienia pomocy innym. Nieudacznicy zawsze pytają: „A co mi za to dasz?””
- Brian Tracy

Logiczne..prawda?
Tak-widzę lepiej !
„Jeśli chcesz pozyskać innego człowieka dla swojej sprawy, zacznij od przekonania go, że jesteś jego prawdziwym przyjacielem.”
- Abraham Lincoln

 Moim najlepszym przyjacielem jest ten, kto pozwala mi wydobyć to, co we mnie najlepsze.
Nie ma większego szczęścia niż to szczęście podarować drugiemu człowiekowi, koniec kropka.
Tylko proste słowa mogą zbliżyć nas do prawdy
nienawidzę, kocham, obojętnieję, pożądam…
i tylko w czuciu, w głębi serca i trzewiach
odzywa się to, co naprawdę twoje
reszta to zaklęcia, otulanie się mgłą
z wymyślonych znaczeń, szukanie sensów
tego co niezrozumiałe
a niezrozumiałe jest wszystko
oprócz tej jednej chwili olśnienia
kiedy nie wierzysz, a po prostu wiesz

Miłość prawdziwa jest prosta jak jedno spojrzenie
jeden gest, jedno krótkie tak, jedno przytulenie.

Chwila, której nie musisz nazywać
bo wystarcza ci to, że jest.

Miłość prawdziwa jest tym, co pozostaje
kiedy opadają z ciebie wszelkie złudzenia.
Miłości tej nie oszukasz, nie wymyślisz jej
nie zmusisz do tego, by tobie służyła
by dawała ci rozkosz, wypełniała próżność
łagodząc ból osamotnienia
i obojętność świata.

Jesteśmy głosem wołającym na pustyni
zagłuszonym milionem innych głosów.

A prawda jest w jednej kropli wody
w jednym małym ziarenku piasku,
bo to, co boskie
nie skrywa się za mgławicami galaktyk.
Ono jest w tobie – czego nawet nie wiesz,
omamiony kolorową bańką złudzeń
otaczającej cię “rzeczywistości”.
Rodzina to coś najważniejszego, nie można jej bezkarnie założyć, a potem bezkarnie odłożyć, zlikwidować, nie pamiętać, nie czuć się zobowiązanym, rodzina to jest coś świętego, tego się w domu nauczyłam, to mi wbijano do głowy.A oni w potrzebie mnie zostawili -hmm
Dialog
- A co u pana? - się pytam.
- To co i u pani - odpowiada.
- To po co pan pytasz.
- Bom ciekaw co pani porabiasz.
- Boję się, że wojna będzie...
- Phi! Kup se pani piwo, w promocji mają!
Gdyby tak Dzień Dobry powiedział...
NIE!
Fot. Klaus Rinke Nie!
Zdjęcie: Dialog :]
- A co u pana? - się pytam.
- To co i u pani - odpowiada.
- To po co pan pytasz.
- Bom ciekaw co pani porabiasz.
- Boję się, że wojna będzie...
- Phi! Kup se pani piwo, w promocji mają!
Gdyby tak Dzień Dobry powiedział...

Nie!
 

[jest]
czas szukania i czas tracenia
czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania,
czas milczenia i czas mówienia,
czas miłowania i czas nienawiści"

choćby wszystko, co nas otacza wydawało się być chaosem, to może jednak istnieje ład i porządek, równowaga - czas na "wszystko".
a skoro musi być i dobro i zło, i radość i smutek - to życzę Wam nadziei, siły, wytrwałości i pogody ducha. na każdy czas.
Zdjęcie: [jest]
czas szukania i czas tracenia
czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania,
czas milczenia i czas mówienia,
czas miłowania i czas nienawiści"

choćby wszystko, co nas otacza wydawało się być chaosem, to może jednak istnieje ład i porządek, równowaga - czas na "wszystko".
a skoro musi być i dobro i zło, i radość i smutek - to życzę Wam nadziei, siły, wytrwałości i pogody ducha. :) na każdy czas.

wtorek, 26 sierpnia 2014





 "Upadła"  kobieta .... ;)))))



Poczekaj ;
niebawem powrócisz.

by René Burri
Fot. René Burri


nie umiem pytać o siebie. 

by Elliott Erwitt
Fot. Elliott Erwitt

skopiowane od Ciebie




Ludzie za światło nie płacą,
ciemność za życia tworzą -
posępnie mówił starzec
ongiś przewoźnik w Zaświaty,
dziś zwykły inkasent
i wędkarz poza
godzinami pracy.

Fan Ho
Fot. Fan Ho





Ulepiłeś nijakość -
na własne pożądanie.

George Pruteanu
Zbłądziłam. 

Omamił ją
cudzy blask  
neonów traktu
z iluminacją
fałszywych
kroków. 

Dzisiaj prosiłam o pomoc w Rodzinie i cóż. Jestem uzbrojona :]
Rodzina to coś najważniejszego, nie można jej bezkarnie założyć, a potem bezkarnie odłożyć, zlikwidować, nie pamiętać, nie czuć się zobowiązanym, rodzina to jest coś świętego, tego się w domu nauczyłam, to mi wbijano do głowy. Realia wyglądają jednak inaczej.

Co chcesz od moich dłoni. Nikomu nigdy nie zaszkodziły. To były pomocne -dłonie.













Odwal się od moich dłoni-nigdy tak nie mów !
Spopieloną odsyłasz w cień. Dlaczego?

Fot. Edouard Boubat
Usycha?
Nie szkodzi!
On tak pięknie bezowocne głowy ścina!

Fot. Ludovic Florent's
Budowałam dom,
dom zbudowałam
o Miłości zapomniałam... 

Karel Otto Hrubý

niedziela, 24 sierpnia 2014

W sejmie najliczniejszą grupę zawodową stanowią nauczyciele - jest ich 72 !
Nie łudźmy się, że oni sobie coś odbiorą, badź zagłosują za cięciami w sferze budżetowej, czy ograniczeniem uprawnień wynikających z KN...
Może w przyszłym roku ministrowie nie przydzxielą sobie nagród po 40 tyś. Jak ktoś zazdrości do szkoły cudze dzieci uczyć:))))))))
W końcu nie po to tam siedzą, żeby sobie zaszkodzić.
Szukają oszczędności - owszem u innych, tyle, że tym "innym" w zasadzie już wszystko odebrano, prócz prawa do świadczenia pracy bez urlopów wypoczynkowych, zdrowotnych, wczasów pod gruszą, świadczeń kompensacyjnych, dodatków wyrównawczych, stażowych, wiejskich, premii, nagród, L4, umów o pracę. Należy pamiętać, że 13% z nich nie może nawet mieć/znaleźć pracy! Czy to się komuś podoba, czy nie - prędzej, czy później ta sytuacja się zmieni, bo nie da się bez końca nalewać z pustego i ślizgać po cudzych plecach.Każdy wie, że historia kołem się toczy i kiedyś przyjdzie "kryska na Matyska".Nauczyciele, górnicy, rolnicy, mundurowi zorientują się o co innym chodzi dopiero wtedy, gdy nasi sejmowi patrioci zaczną masowo emigrować, bo nie będzie już czego sprzedać, czym dzielić i kogo grabić.Zrozumią też, że "innym" nigdy nie chodziło o zazdrość czy brak szacunku, tylko o równość i sprawiedliwosć społeczną.
N
 
Nigdy nie zbliżaj sie zbyt do innych ludzi. Zniszczą Cię !

sobota, 23 sierpnia 2014



Zdjęcie

800px-Lukiškės_Prison

Więzienie w Łukiszkach – miejsce kaźni i martyrologii

W I poł. XIX stulecia w Wilnie władze carskie postanowiły wybudować ciężkie więzienie. Należy dodać, że potrzeba jego budowy była podyktowana wciąż rosnącymi potrzebami carskiego systemu represji. Jako miejsce budowy wybrano położone na ówczesnych przedmieściach Wilna Łukiszki. Pierwsze obiekty więzienne wybudowano po 1837r. co czyni zeń najstarszym na Litwie zakładem karnym. W trakcie powstania styczniowego więzienne cele były zapełnione nie tylko schwytanymi powstańcami, lecz również sympatykami walki z caratem. Do czasu zsyłki na Syberię i rosyjski Daleki Wschód przebywali w, nim skazani. W swojej historii kompleks więzienny był dwukrotnie modernizowany. Przebudowa i  modernizacja więzienia miała miejsce w latach 1867-1890r. oraz 1901-1904r. dzięki czemu więzienie mogło pomieścić aż 700 osadzonych. Druga modernizacja więzienia opierała się na planach  wybudowanego w 1884r. sławnego więzienia Kresty, które było uważane za wzorcowy zakład karny.
Wiezienie posiadało sieć kanalizacji i wodociągów, własną studnię artezyjską, systemy ogrzewania i wentylacji. Ponadto na obszarze kompleksu więziennego zbudowano trzy obiekty sakralne tj. cerkiew św. Mikołaja, kaplicę katolicką oraz synagogę. Jednak nowoczesność zakładu nie czyniła z niego sanatorium dla osadzonych, gdyż to więzienie było słusznie uważane za jedno z najcięższych. W okresie okupacji sowieckiej ciasne cele były przepełnione do tego stopnia, że zamiast 700 osadzonych przebywało tam do kilku tysięcy więźniów. W czerwcu 1941r. wobec szybkich postępów wojsk niemieckich duża część więźniów została wymordowana przez NKWD. W okresie okupacji niemieckiej do kompleksu więziennego przywożono przyszłe ofiary mordu w Ponarach m.in. Polaków, Żydów, Rosjan. Po zakończeniu działań wojennych w 1944r. w Łukiszkach więziono i katowano licznych żołnierzy AK z Wileńszczyzny. Obecnie w Łukiszkach przebywa około 1100 osadzonych, jednak w przyszłości planuje się prywatyzacje obiektu, który mógłby np. pełnić rolę hotelu. Przez prawie 200 lat działalności więzienia przebywały w, nim znane osoby m.in. Tomasz Zan, Zbigniew Skłodowski, Menachem Begin (premier Izraela), Barbara Skarga. To miejsce kaźni i odosobnienia upamiętnia tablica na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie inskrypcją: ,,Łukiszki 1861-1864, 1940-1945’’.