To ci  dopiero-szok !
 
 Często jest nam dane napotykać się na szokujące zdjęcia, na 
wstrząsające ujęcia fotoreporterów ukazujących prawdę o świecie, 
niestety nie taką jaką chcielibyśmy zobaczyć - jednak mimo wszystko 
prawdę, która zostaje w pamięci. 
 
 Kevin Carter, którego zdjęcia
 można rozpoznawać po lekturze książki: "Bractwo Bang Bang", po seansie 
filmu "The Bang Bang Club" lub z innych źródeł, jest
 autorem legendarnych zdjęć takich jak: "Struggling Girl", które 
przedstawia kilkuletnią wygłodzoną i doszczętnie wychudzoną dziewczynkę,
 która już nie ma sił dalej iść oraz sępa czekającego w oddali na śmierć
 dziewczynki, która w bliskiej przyszłości miała stać się jego pokarmem.
  
 Tym zdjęciem Kevin Carter zapewnił sobie nagrodę Pulitzera (prestiżowa 
nagroda), które świetnie odegrało rolę przedstawienia obecnej sytuacji w
 RPA i otworzyło oczy światu na problem głodu w Afryce. Carter po 
wykonaniu zdjęcia odszedł z miejsca zdarzenia zostawiając dziewczynkę 
samą i bezbronną. Nikt do dziś nie wie jakie losy doczekały dziewczynki.
 Jednak gdy powrócił oklaski szybko zamieniły się na ataki słowne i 
niezrozumienie ze strony ludności i dziennikarzy: "Dlaczego Pan jej nie 
pomógł?", "Dlaczego Pan pozwolił tej dziewczynce umrzeć?", "Przecież 
mógł Pan ją uratować". Ludzie szybko zaczęli czuć nienawiść do Cartera 
za to jak się zachował. 
 Pracą fotoreportera jest ujęcie jak 
najwięcej i jak najlepszych ujęć ukazujących prawdę, a nie ratowanie 
każdego człowieka, tylko dlatego, że jest w centrum zdarzenia. Ten 
obowiązek spoczywa na barkach sił ONZ i innych ugrupowań walczących z 
problemem głodu w RPA. 
 
 
 
 Ludzie jednak nie rozumieli 
krzycząc dalej: "Jak tak można!", mówili: "Ja bym jej pomógł". Brzydko 
mówiąc, gówno prawda. Ludzie codziennie spotykają na ulicach patologie, 
ludzi żebrzących o jedzenie. Nie od dziś i nie od niedawna na ulicach 
mija się ludzi wygłodzonych często też bezdomnych, a ludzie mijają ich 
bezinteresownie nie przejmując się ich sytuacją, często odwracając 
wzrok.
  
 Każdy fotoreporter udostępniając takie zdjęcia (jak 
tutaj zamieszczone) nie stawia jednak ludzi w łatwej sytuacji. Ludzie 
obserwując je są zmuszani do odczuwania empatii, często nie wiedzą jak 
się zachować i dlatego współczują. Tym się usprawiedliwiają: "Przecież 
ja współczuje, ja już nie muszę nic robić, bo współczuję." I na tym 
zazwyczaj się kończy. 
 
 Kevin Carter po kilku latach popełnił samobójstwo, nie radząc sobie z depresją.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz