Ciszę pamiętasz...
cisza to ostra woń dzikiej mięty
albo tataraku wyrwanego przed chwilą
z obnażonym korzeniem
...
umytym w stojącej wodzie
(małe dziewczynki robiły z tataraku
laleczki-kukiełeczki
zaplatając warkocze z korzeni)...
albo dym z ogniska
tak leniwie przy ziemi...
O czym opowiada twoja cisza?
o kajakach - włóczędze letniej
o na wpół zapomnianych
nocnych rozmowach rodaków
o mgłach zawieszonych
nisko nad wodą
migotliwym skrzeniem ogniska
i dziewczynie
z płomiennym włosem
I o spadających gwiazdach ...?
Kto wie - może na widok
tej jednej spadającej
wypowiedzieliśmy życzenie
nigdy nikomu nie zdradzone
a brzmiące dokładnie tak samo...
Popatrz -a księżyc
- on z gwiazdami gada
i już jutro będziesz miał
piękny dzień...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz