niedziela, 20 lipca 2014

Oj, życie, życie, tyś panią dni moich.

 Ty dajesz i bierzesz, nie pomna próśb moich.

 Tyś panią wieczora, i panią poranka.

 Tyś panią wszystkiego, co daje, dnia prawda.

 ...Lecz, tylko nad jednym, już, nie masz swej władzy,

 nad sennym marzeniem, nad snem, co się marzy,

 i kiedy, ma głowa wtulona w poduszkę,

 to wszystko jest piękne, subtelne i twórcze.

 Nie dławisz mnie życie, nic mi nie odbierasz.

 Tam jestem, ja panią, ty zaś, w śnie zamierasz.

 To ja mam, w nim władzę, nad wszystkim, co będzie,

 i nic mi już złego, więcej nie przybędzie.

 O pani, co życia imienia , tyś, Damą

 i choć za dnia, rządzisz, w noc żeś pokonaną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz