Gałązkami cię oplotę,
listeczkami ci zaszumię,
polna wierzba, ja - tęsknota,
słuchać umiem, milczeć umiem.
Przytul się do mojej kory,
...
obejmij mnie ramionami,
a zamienię się w dziewczynę,
bo tak zdarza się czasami.
Tylko kiedy mnie porzucisz,
to po tobie płakać będę,
wiatr jesienny mi zanuci,
z mgieł srebrzystych szal uprzędę.
I tak będę w polu stała,
białym śniegiem otulona,
aż powrócisz do mnie wiosną
i znów weźmiesz mnie w ramiona.
Proszę podpisać mój wiersz - Anna Zajączkowska
OdpowiedzUsuń