środa, 9 lipca 2014

Dziś znana przede wszystkim ze ścianek celebrytka powiedziała, że jest artystką: „(…) ja jestem artystką i nie chcę marnować swojej energii twórczej - mówi na łamach Show”. Tak się zastanawiam: kim w takim razie jest Monet albo Renoir??

Ostatnio na jednym z blogów zobaczyłam słoiki na przyprawy z wykonanymi elegancko i naklejonymi nań etykietami: pierz, sól, oregano, bazylia itd. Etykiety może i ładne, ale czy to jest od razu sztuka? Jakie było moje zdziwienie, kiedy w zakładce „o mnie” znalazłam informację, że twórczyni bloga uważa się za artystkę. Zawsze uważałam, że artystą był np. Monet albo Szostakowicz, ale żeby osoby, które zajmują się dekorowaniem? Czy dziś wystarczy nauczyć się układać kwiaty w wazonie, by móc nazwać się artystą? Czy malowanie okien to już sztuka czy jeszcze nie?

To, że ktoś na facebook’u do imienia i nazwiska dopisze „photography”, nie czyni go od razu fotografem. To, że ktoś nazywa się artystą, nie znaczy że nim jest. Mierżą mnie egzaltowane piosenkareczki, które uważają się za artystki, a ich twórczość ze sztuką ma niewiele wspólnego.

A może granice się rozmyły, a słowa zdewaluowały? Albo ja nie potrafię docenić cudzej twórczości? Dla mnie człowiek, który zajmuje się sztuką, to ktoś, kto potrafi mnie poruszyć, a niekiedy przenieść w inny wymiar niedostępnej mi rzeczywistości, a dodatkowo objaśnić go. Mówi w sposób uniwersalny, to co odbiorca sztuki sam czuje i myśli, ale nie jest w stanie ubrać w odpowiednie słowa, muzykę czy obraz.

Dla mnie idealną definicję artysty stworzył ks. Józef Tischner. Kim jest artysta wg Tischnera?
„Są ludzie, co „mają oczy ku widzeniu, a nie widzą, i mają uszy ku słyszeniu, a nie słyszą”. Ludziom takim trzeba otworzyć oczy, otworzyć uszy. I to jest właśnie zadaniem artysty: otwierać oczy i uszy! Artysta dokonuje jakby drugiego stworzenia świata. Bóg stworzył świat dla siebie, a artysta stwarza świat dla ludzi, dla nas. (…) Znaki, które buduje artysta, prowadzą na drugą stronę świata. Tam, gdzie wszystko jest wiekuiste, tam, gdzie wszystko jest dobre, gdzie wszystko jest wolne.

Artysta pokazuje prawdę świata, bez artysty ludzie chodziliby po świecie jak we śnie. Głodni – nic tylko chleba by szukali. Spragnieni – wypatrywaliby wody. Zmęczeni – czekaliby, kiedy usną, kiedy odpoczną. I zawsze byliby w strachu, zawsze w pospiechu i zawsze byliby tam gdzie nie trzeba. Artysta każe ludziom przystanąć, zadziwić się światu, zadumać, zachwycić, zapłakać nad cudzym nieszczęściem, uradować się cudzym szczęściem, myśleć nie tylko o sobie.„

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz