Grecka wróżka – Sybilla przepowiedziała, że w roku 1000 nastąpi koniec świata. Zagłady dokonać mia uwięziony w lochach Watykanu smok Lewiatan. Według ludowych opowieści w roku 317 bestię pokona i ujarzmi papież Sylwester I. Sybilla twierdziła, że potwór wybudzi się z wielowiekowego snu właśnie w nocy z 999 na 1000 rok i zniszczy istniejącą cywilizację.
Gdy zbliża się przepowiadany czas spełnienia wróżby, w Watykanie urzędował papież Sylwester II. Nie tylko ludność Rzymu, ale i ca ej Europy w napięciu, strachu i przerażeniu oczekiwała nadejścia pamiętnej nocy. W społeczeństwie zrodzi o się logiczne skojarzenie, że skoro Sylwester I uwięzi smoka, to Sylwester II będzie tym, który go uwolni. Zatrwożeni ludzie oczekiwali na zagładę. Niektórzy chowali się w domach, inni modlili się, a jeszcze inni odprawiali religijne pokuty.
Wybiła północ. Lewiatan się nie pojawił, a świat nadal istniał. Szczęśliwi i uradowani ludzie wybiegli na ulice miast, by świętować kolejny Nowy Rok. Rozpacz zamieniła się w bezgraniczną euforię, której towarzyszyły śpiewy, tańce i strumienie wina. Wówczas po raz pierwszy papież udzielił błogosławieństwa „Urbi et Orbi - Miastu i Światu”. Nazwy wszystkich zabaw i balów, odbywających się na przełomie grudnia i stycznia, pochodzą od imienia tego papieża.
W taki oto sposób narodziła się tradycja radosnego i hucznego witania Nowego Roku. Również od tego momentu, każdego roku papież błogosławi całemu Światu/nie moje/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz