środa, 11 grudnia 2013

2 marca 2012


Tik tak, tik tak, tik tak, tik tak

 Zawsze w prawo, nie na wspak,
 alarm dzwoni, gdy czas wstać.
 Czas dyktują nam zegary,
 wstają wszyscy, młody, stary.

 Ręczne, czasem ozdobione,
 ścienne, duże powieszone.
 Zaś na wieżach są ogromne,
 o słonecznych również wspomnę.

 Cyfr tych dużych jest dwanaście,
 z głośnym tykiem, trudno zasnąć.
 Dwie wskazówki są od godzin,
 trzecia biegiem, w kółko chodzi.

 Ta smuklejsza, to sekundnik,
 nie pozwala się dwom spóźnić.
 Raz dogania, raz prześciga,
 a minutka migiem śmiga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz