Między słowem i cieniem
Między strofami echo przenika
Jak dźwięk drgania delikatnych strun
Twoje myśli przyfrunęły...
...Poruszyły serce, które zamarło... chwilą
Przechadzając się między zielenią i myślami
Wsłuchując się w głos, który odszedł
Pozostawiłeś... cień i ciężki oddech
Chwil - które na skrzydłach fruwały i opadły
Czas zabrał resztę... dla siebie
Ponieważ co piękne nie może być wieczne
Zabrał chwile uczuć gdzie byliśmy razem
Stawiając most ciszy i słone łzy
Tak bawi się życiem i uczuciami
Kaleczy serca ...by ból wydobyć
Karmi łzami...by potokiem były
A cień podaje na skrzydłach nocy
I jak cię zrozumieć życie marne
Które zawsze jesteś, lecz miłość oddzielasz?
Jak cię zrozumieć i pojąć trzeba?
By tęsknota nie żyła... marzeniami
Pozwól na dotyk uczuć piękna
Pozwól na szczęście, które ciągle idzie
Niesione echem i tęsknotą...całe już obolałe
Spogląda tylko w odbicie lustrzane i nocne sny...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz