2 marca 2012Tylko ja
nie bardzo się nadaję, ponieważ za bardzo lubię mężczyzn i jest ich za dużo wokół mnie .
Tak pierwsze ,jak i drugie stwierdzenie jest prawdą.
Nie, nie wyprę się, lubię mężczyzn ; ba! uważam, że są to istoty bardzo pożyteczne! Mogą np:
1. zająć się remontem domu ( no przecież po co mam się ..brudzić? Lub walczyć z wielką i ciężką wiertarką? )
2. niektórzy potrafią naprawić auto( no przecież nie będę zagłębiać się w tajniki budowy silnika!)
3.skopać działkę ( no przecież ja, kobieta, istota, ze swej natury przecież krucha , nie będę teak ciężkich czynności wykonywać! )
4. pomóc wnosić nowe meble do domu
5. wnosić ciężkie zakupy z samochodu :>
W zamian zwykle niewiele chcą; ich potrzeby skupione są głównie ,wokół w szerokim słowa rozumieniu, zaspokojeniu. Trzeba nakarmić, przytulić, wysłuchać czasem niezrozumiałych dla nas , kobiet ,męskich opowieści i oczywiście podzielić smutek niepowodzeń. Należy również nie przeszkadzać w spożywaniu alkoholu, czytaniu gazet i surfowaniu w sieci oraz nie utrudniać kontaktów z kolegami! Ani nie zapuszczać się w rewiry od początku należące wyłącznie do nich!
A przede wszystkim ZACHWYCAĆ się ! Wszystkim: urodą( choćbyśmy takiej nie zauważały) , wielkim intelektem ( choćbyśmy miały tu duże wątpliwości) , sprytem, siłą i nade wszystko tą męskością
A wtedy wszystko będzie ok! Można nawet osiągnąć wiele korzyści;
niech chodzą na polowania :>
Należy po prostu
bezwzględnie wyłączyć się i robić swoje!
*
Prócz tego, że mężczyźni są / bywają pożyteczni, można też się dobrze z nimi bawić.
A przede wszystkim można z nimi… tańczyć..
tańczyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz