czwartek, 5 grudnia 2013

Czy sztuka uliczna „mojego miasta” jest pospolita?

 Czy sztukę uliczną można mieć na własność?

 Czy kobietę można mieć na własność ?

 Każdy postrzega, czuje sztukę inaczej.

 Każdy interpretuje inaczej.

 Każdemu przychodzą inne pytania do głowy.

 Jak kobieta czuje się w internecie?

 Czy przybywa jej od przebywania tutaj poczucia własnej wartości?

 I wiele, wiele innych pytań jeszcze mam ?

 Mówi się trudno.

 Gdyż uważam, że nie tylko myśli, ale czyn określa człowieka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz