Czy sztuka uliczna „mojego miasta” jest pospolita?
Czy sztukę uliczną można mieć na własność?
Czy kobietę można mieć na własność ?
Każdy postrzega, czuje sztukę inaczej.
Każdy interpretuje inaczej.
Każdemu przychodzą inne pytania do głowy.
Jak kobieta czuje się w internecie?
Czy przybywa jej od przebywania tutaj poczucia własnej wartości?
I wiele, wiele innych pytań jeszcze mam ?
Mówi się trudno.
Gdyż uważam, że nie tylko myśli, ale czyn określa człowieka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz