Przemykamy przez życie,
błądzimy jego drogami.
Szukamy, ale czego?
Cichej przystani, dobra,
miłości, przyjaźni,
kogoś bardzo bliskiego,
odrobiny szczęścia,
czegoś nierealnego.
To nie musi być nic wielkiego:
serdeczny gest,
ciepły uśmiech, dobre słowo.
Coś - co daje nam siłę,
by chcieć żyć ...
I wciąż szukać tej swojej drogi
do skutku
- bo ona jest ...
Czasem nawet nią kroczymy,
ale napotykamy przeszkodę
i cofamy się,
a wystarczy ją pokonać
i mamy naszą drogę - prostą,
wiodącą do celu życia,
do przyjaźni,
do siebie ...
grudzień 2012r,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz