Temat jaki dziś podejmuję to PIENIĄDZ. Jego wpływ na stosunki międzyludzkie, rodzinne, przyjacielskie i sąsiedzkie. Nie sposób w tym momencie przytoczyć francuskiego filozofa Jeana Jacques Roussean, który powiedział, że  pieniądz, który człowiek posiada to swoboda, ten za którym goni to niewola. Dziś wielu ludzi dąży do szybkiego wzbogacenia się, nie zdając sobie sprawy z tego, że chęć zdobycia pieniędzy zaczyna być celem nadrzędnym ich życia. Nie dostrzegamy, że pieniądz jest dla człowieka dobrym sługą, ale złym panem (słowa Aleksandera Dumas). Szaleńcza pogoń za mamoną, rezygnacja ze swoich głębszych potrzeb, ograniczenie życia jedynie do finansowego sukcesu prowadzi prędzej czy później do wypalenia i zagubienia sensu życia. Masz pieniądze jesteś coś wart, nawet jeżeli nie potrafisz np. poprawnie się wysłowić, zachować w otoczeniu, ale masz pieniądze jesteś kimś. Niestety, obecne tendencje sprzyjają takim zachowaniom i zagubieniu naturalnej autentyczności. Uważam, że Polska zmienia się w kraj mnogich kontrastów. Gołym okiem widać skrajne, społeczne, materialne rozwarstwienie. Papież Franciszek niedawno w swojej homilii powiedział „Tym, co dzisiaj rządzi, nie jest człowiek, ale pieniądz, to pieniądz rządzi”. Nie sposób nie zgodzić się z tymi słowami. Przyznaje, że pieniądz dla mnie osobiście jest też czymś ważnym ale nie najważniejszym. Być może banalnie to zabrzmi, ale uważam że szacunek, miłość bliskich jest ważniejsza aniżeli ten kolorowy kawałek papieru, który chcąc nie chcąc może zdziałać wiele. Przykre, że dziś widzimy pewnego rodzaju przewartościowanie wśród młodego pokolenia. Pieniądz, ignorancja i cynizm jest ważniejszy od choćby więzi rodzinnych. Musisz mieć gorzej niż ja – ot to dzisiejsza domena wielu osób. Coraz częściej pieniądz staje się wyznacznikiem zawierania np. nowych znajomości. Jak widać pieniądze są ważne w życiu każdego człowieka, nawet moim, ale uważam że to nie one powinny rządzić nami tylko to my, ludzie powinniśmy rozsądnie z nich korzystać.