80 proc. europejskich kobiet poproszonych o szczerą odpowiedź na pytanie, czy czują się samotnymi matkami, odpowiedziałoby: "tak". I miałoby rację.
"Realia życia są takie, że albo weźmiesz odpowiedzialność
za siebie, albo staniesz się ofiarą. I kobiety powszechnie się nimi
stają. Pięcioletnie dziecko trzeba budzić rano pięć razy, zanim wstanie,
piętnastoletnie - piętnaście razy. Nie mówię, że to źle. Jeśli jesteś w
stanie codziennie wchodzić do pokoju piętnastoletniego dziecka z
uśmiechem na ustach i miłością w sercu, i mówić: "Jest wpół do siódmej,
czas wstawać", rób to. Nie widzę potrzeby, żeby cię powstrzymywać. Ale
jeśli wchodzisz i zrzędzisz: "ile razy mam ci powtarzać, masz trzy
budziki, spóźnisz się...", uważam, że powinnaś się zastanowić, jaki
wzorzec miłości przekazujesz swojemu dziecku. Może lepiej powiedz:
"Słuchaj, kiedy miałeś pięć lat, budziłam cię codziennie i nie był to
dla mnie problem, ale teraz złości mnie to, nie chcę i nie będę tego
więcej robić. Jestem przekonana, że dasz radę budzić się sam"."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz