julianna-Mazury
wtorek, 8 kwietnia 2014
Twe imię mieści w sobie cienisty lot ptaków
Krążących z tęsknym krzykiem wokół domu;
W uroczym ogrodzie pełnym dymu
Rozwinięte skrzydła wstrzymują bieg
Smutniejszych proroctw... bo ty
Jesteś ptakiem, letnim niebem
I wszystkim co mi bliskie. Twoja twarz wznieca mgłę,
By kwiatami pokryła mi oczy
Na ulicach wypełnionych zgiełkiem i powinnością.
A gdybym wiedział jak wysłowić twe ciało,
Moje ciało nie znalazłoby drogi do ciebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz