poniedziałek, 28 kwietnia 2014

O tym, że Bohaterowie książki Alana Alexandra Milne’a „Kubuś Puchatek” i „Chatka Puchatka” są rzekomo chorzy psychicznie, słyszał pewnie każdy. Przypomnę tylko, że Kubuś Puchatek, według tego co mówią niektórzy psychologowie, jest opóźniony w rozwoju, dodatkowo objada się kompulsywnie, Prosiaczek, posiada kompleks niższości, nerwicę lękową, Kłapouchy – depresję, Królik to pracoholik, a Krzyś – schizofrenik. Idąc dalej tym tropem, Ania z Zielonego Wzgórza to przykład FASD, po alkoholowego uszkodzenia płodu. Wskazuje na to jej impulsywne, „dziwaczne” czasem zachowanie i słowotok.

 Świetnym przypadkiem do „badania” na pewno jest doktor House. Bo czegoż my tu nie mamy. Można wymienić głęboką depresję, przykrytą sporą dozą złośliwości i grubiaństwa, jest lekomanem, wykazuje cechy narcystyczne, może autyzm. Harrego Pottera dopadają bóle migrenowe oraz halucynacje , które stanowią zapowiedź jakiejś choroby psychicznej. Z kolei Bridget Jones cierpi na lekką depresję, ma problemy z odżywianiem. Świetny przypadek to bohater książki „Pachnidło” (super lektura) -Jan Baptysta Grenouille, któremu można przypisać autyzm.

 Są też filmy i książki, które w sposób bezpośredni opisują chorobę bohatera: „Piękny umysł”, „Dzień świra”, „Wyspa tajemnic”, „Ogród Elizy”, „Szklany klosz” Sylvii Plath, „Lot nad kukułczym gniazdem” itd…

 W sumie jest tyle zaburzeń, zespołów chorobowych, chorób psychicznych, nerwic, upośledzeń, że można się pokusić o stwierdzenie, że każdy coś „ma”. A jak nie ma to „nabędzie”. Tak jak dwanaście dziewczyn z miasteczka w USA, które nagle dopadła tajemnicza choroba, z zaskakująco podobnymi objawami co w zespole Tourette’a, który notabene jest chorobą genetyczną i nie można się nim zarazić czy nabyć.

 Teraz powinnam się zająć sobą... Cholera, cieżki ze mnie przypadek, oszczędzę Wam tego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz