środa, 16 kwietnia 2014

Perła....

 Pewien człowiek , zwyczajny jak każdy inny,
 nie wyróżniający się z tłumu ,szary standardowy obywatel znalazł kiedyś perłę.
 Było to o tyle dziwne ,że nie był poszukiwaczem pereł a znalazł ją przesiewając dłonią w zamyśleniu piasek na nadmorskiej plaży.
 Należałoby raczej powiedzieć że to perła znalazła tego człowieka
 a właściwie wybrała go sobie na tego
 któremu pozwoliła się odnaleźć i w którego ręce się oddała

 Perły bardzo rzadko zmieniają wybór
 Ta perła wybrała swojego znalazcę i nie był on poławiaczem
 Istniało więc duże prawdopodobieństwo że będzie mogła
 cieszyć go swym pięknem bardzo długo,zalśniła w słońcu jakby na próbę
 Człowiek był nią zachwycony , nigdy nie przypuszczał że będzie posiadał taki klejnot
 Jakiś człowiek z dala zakrzyknął "dzień dobry"
 znalazca nie odpowiedział tylko obrzucił intruza wrogim spojrzeniem
 - na pewno chce mi odebrać moją perełkę -pomyślał
 po czym zamknął klejnot w swojej dłoni

 Od tej pory żył w ciągłym strachu, że straci to ,co tak nieoczekiwanie
 zrządzeniem losu otrzymał
 Czujnie obserwował wszystkich wokoło i kipiał w nim gniew
 gdy ktoś spojrzał na jego perłę
 Nie chciał dopuścić by miała okazję wybrać sobie innego właściciela
 Zajęty odpędzaniem intruzów przestał zwracać uwagę na jej piękno
 Nie zauważył ze stopniowo zaczęła tracić swój blask , nadal jednak
 trwała przy nim w nadziei że wzbudzi w nim zachwyt choćby jeszcze raz
 Bo perły jak wiecie czerpią energię życiową z podziwu jakim są darzone
 przez tych , którzy to piękno potrafią docenić

 Nieszczęsna perła ,strzeżona dzień i noc przed wzrokiem ciekawskich
 a i przez swego znalazcę, niedoceniana - straciła swój blask
 Jej powierzchnia zrobiła się matowa,potem ściemniała
 aż zaczęły powstawać na niej rysy i pęknięcia
 Wtedy z dużym smutkiem i bólem podjęła decyzję że odejdzie od swego znalazcy
 Nie odeszła jednak dlatego że przestał dbać o nią
 że nie potrafiła wzbudzić w nim swojego zachwytu
 Perła nigdy nie obarczy winą swego znalazcy
 Tego dnia zgubiła się tak samo nagle i niespodziewanie ,jak kiedyś się znalazła
 Po paru godzinach była już z powrotem w słonych głębinach oceanu
 gdzie miała szansę choć trochę odzyskać część swojego blasku

 Tymczasem człowiek dopiero teraz zrozumiał swój błąd , bo dopiero
 po stracie potrafimy docenić szczęście które było Naszym udziałem
 Rozpaczał długo po stracie perły,i choć codziennie chodził nad brzeg morza
 dłonią przesiewał piasek - to już nigdy jej nie zobaczył
 Jednej rzeczy którą zrozumiał i uczył od tamtej pory wszystkich swoich synów
 wnuków - by nie popełnili nigdy już takiego błędu

 - Pamiętaj - gdy odnajdziesz perłę, nie martw się że inni na nią patrzą
 To Ty ją znalazłeś a perły rzadko zmieniają wybór
 Dbaj o nią a ona odwdzięczy Ci się swoim blaskiem
 Innych zaś podziw dla niej niech będzie dla Ciebie
 powodem do dumy ,której nie zapomnij okazać
 Perła, która wie że jest powodem Twej dumy
 potrafi przyćmić swym blaskiem najpiękniejsze brylanty

 każdy z Nas ma taką " perełkę" obok -
 morał z tego opowiadania wyciągnijcie sami ............

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz