Perła....
Pewien człowiek , zwyczajny jak każdy inny,
nie wyróżniający się z tłumu ,szary standardowy obywatel znalazł kiedyś perłę.
Było to o tyle dziwne ,że nie był poszukiwaczem pereł a znalazł ją przesiewając dłonią w zamyśleniu piasek na nadmorskiej plaży.
Należałoby raczej powiedzieć że to perła znalazła tego człowieka
a właściwie wybrała go sobie na tego
któremu pozwoliła się odnaleźć i w którego ręce się oddała
Perły bardzo rzadko zmieniają wybór
Ta perła wybrała swojego znalazcę i nie był on poławiaczem
Istniało więc duże prawdopodobieństwo że będzie mogła
cieszyć go swym pięknem bardzo długo,zalśniła w słońcu jakby na próbę
Człowiek był nią zachwycony , nigdy nie przypuszczał że będzie posiadał taki klejnot
Jakiś człowiek z dala zakrzyknął "dzień dobry"
znalazca nie odpowiedział tylko obrzucił intruza wrogim spojrzeniem
- na pewno chce mi odebrać moją perełkę -pomyślał
po czym zamknął klejnot w swojej dłoni
Od tej pory żył w ciągłym strachu, że straci to ,co tak nieoczekiwanie
zrządzeniem losu otrzymał
Czujnie obserwował wszystkich wokoło i kipiał w nim gniew
gdy ktoś spojrzał na jego perłę
Nie chciał dopuścić by miała okazję wybrać sobie innego właściciela
Zajęty odpędzaniem intruzów przestał zwracać uwagę na jej piękno
Nie zauważył ze stopniowo zaczęła tracić swój blask , nadal jednak
trwała przy nim w nadziei że wzbudzi w nim zachwyt choćby jeszcze raz
Bo perły jak wiecie czerpią energię życiową z podziwu jakim są darzone
przez tych , którzy to piękno potrafią docenić
Nieszczęsna perła ,strzeżona dzień i noc przed wzrokiem ciekawskich
a i przez swego znalazcę, niedoceniana - straciła swój blask
Jej powierzchnia zrobiła się matowa,potem ściemniała
aż zaczęły powstawać na niej rysy i pęknięcia
Wtedy z dużym smutkiem i bólem podjęła decyzję że odejdzie od swego znalazcy
Nie odeszła jednak dlatego że przestał dbać o nią
że nie potrafiła wzbudzić w nim swojego zachwytu
Perła nigdy nie obarczy winą swego znalazcy
Tego dnia zgubiła się tak samo nagle i niespodziewanie ,jak kiedyś się znalazła
Po paru godzinach była już z powrotem w słonych głębinach oceanu
gdzie miała szansę choć trochę odzyskać część swojego blasku
Tymczasem człowiek dopiero teraz zrozumiał swój błąd , bo dopiero
po stracie potrafimy docenić szczęście które było Naszym udziałem
Rozpaczał długo po stracie perły,i choć codziennie chodził nad brzeg morza
dłonią przesiewał piasek - to już nigdy jej nie zobaczył
Jednej rzeczy którą zrozumiał i uczył od tamtej pory wszystkich swoich synów
wnuków - by nie popełnili nigdy już takiego błędu
- Pamiętaj - gdy odnajdziesz perłę, nie martw się że inni na nią patrzą
To Ty ją znalazłeś a perły rzadko zmieniają wybór
Dbaj o nią a ona odwdzięczy Ci się swoim blaskiem
Innych zaś podziw dla niej niech będzie dla Ciebie
powodem do dumy ,której nie zapomnij okazać
Perła, która wie że jest powodem Twej dumy
potrafi przyćmić swym blaskiem najpiękniejsze brylanty
każdy z Nas ma taką " perełkę" obok -
morał z tego opowiadania wyciągnijcie sami ............
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz