środa, 16 kwietnia 2014

Cała Ja...
 Czasem bywam okrutna i przykra dla ludzi, których kocham.
 Wredna, by później mieć wyrzuty sumienia.
 Czasem robię coś wbrew sobie nie wiedząc dlaczego.
 Jestem nieufna, by za chwilę okazać się naiwną jak dziecko.
 Czasem mówię szeptem, mimo że wszystko we mnie krzyczy.
 Mówię NIE chcąc powiedzieć TAK.
 Czasem jestem ironiczna, potrafię zranić słowem.
 I boję się, że już nigdy nie będę szczęśliwa.
 Czasem najbliższa, by za moment stać się daleka, obca.
 Zazdrosna mimo woli.
 Cała Ja...ze skrajności w skrajność...
 Zawsze udawałam silną kobietę,
 a tak naprawdę mam delikatne i kruche serce.
 Na twarzy sztuczny uśmiech i łzy,
 o których inni myślą, że to łzy szczęścia.
 To po prostu ból.
 Wszyscy patrzą na to co robię, jak się zachowuję.
 Mają mnie za szczęśliwą, bo cały czas się śmieję.
 Ale ja się śmieję żeby nie płakać.
 Gdyby spojrzeli mi w oczy zobaczyliby smutek,
 jakiego nigdy dotąd nie widzieli.
 Strach i bezradność, które doszczętnie mnie niszczą.
 Gdy zobaczysz w moich oczach łzy,
 nie pytaj dlaczego, bo i tak Cię okłamię.
 Nie chcę byś się martwił.
 Ale bądź przy mnie i oboje milczmy,
 dla mnie cisza to lekarstwo.
 Wiesz, że jestem inna.
 Mam swój świat. Zamykam w sobie cały ból.
 Chcę go udusić w sobie a potem wypłakać.
 Cały czas z nim walczę.
 Gdy popatrzysz w głąb mych oczu, poznasz prawdę.
 Tylko tak możesz zobaczyć co czuję,
 jak jest i jaka naprawdę jestem
 ...a potem ile dla mnie znaczysz...

 Tola_Lachman

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz