środa, 16 kwietnia 2014

Co mogę Ci dać Panie

 dziś wczoraj jutro zawsze
 oddałam Tobie Panie moje serce duszę
 na wieczne oddanie
 czy mogę Tobie mój słodki Jezu dać coś więcej
 moje czasem grzeszne myśli i chore ciało
 o tak Stwórco mój Dawco życia mojego
 wszystko co mogę Tobie dać to tak wiele moich wad
 obrazy spod mych powiek widziane tylko w snach
 marzenia ulotne modlitwę szczerą
 cichy bólu jęk z warg do krwi zagryzionych
 rzadkie słowa podzięki
 codzienne zwykłe zmęczenie
 głośny niemądry śmiech pełen powagi wzrok
 ciężki niejeden grzech cichy i smutny szloch
 lekki jak wiatru westchnienie
 słodki insuliny smak
 brzmienie dźwięków najpiękniejszych
 tak częsty bez koncentratora oddechu brak
 rosy porannej chłód
 gdy jeszcze me martwe nogi po niej stąpały
 wiatru znad morza słony smak fal
 sopli srebrzysty lód
 głowę pełną galopujących jak konie myśli
 uśmiech co na bladych ustach czasem się zrodzi
 i myśli natrętnych sto
 co będzie jutro pojutrze jak minie dzień
 i choć mój Ojcze Niebieski oddałam Ci duszę i serce
 na wieczne oddanie dałam też całą siebie
 bo wiem że Ty Boże mi pozostaniesz
 po życiu pielgrzyma tu na ziemi
 kiedy już stanę u Niebieskich Bram

 14.02.2012 Weronika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz