julianna-Mazury
czwartek, 10 kwietnia 2014
Na drodze ciernistej i trudnej,
Gdy lzy zalewaja swiat
Staje wsrod dnia wzruszen,
Jak obraz z mlodych lat
I tylko kartki kalendarza
Przypominaja ulotnosc dni
Zamykam wtedy w ciszy
Mysli ulotne jak sny.
Odczuwam dotyk i nadzieje
Jaka daruje mi los
Kazdy dzien do mnie sie smieje
Powie wewnetrzny glos
I w sercu na dnie ukryje
Kazda z darowanych mi chwil
W zgodzie z losem mym zyje
Wiecej nie pragne nic.
To co przyniesie mi dzien
Przyjme do serca z radoscia
Radosc, a nawet ciern przyjme
Me serce z godnoscia.
W radosnej ciszy poranka
Gdy milosc otula ma dusze
W blekit znowu wzlatuje
Wsrod ciepla i magii wzruszen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz