Ktoś dokonał zamachu na miłość… Ktoś próbował unicestwić miłość… No właśnie. Zastanawiające jest, dlaczego jesteśmy najgorsi dla ludzi, których najbardziej kochamy? Od opryskliwego traktowania rodziców po brutalne znęcanie się ojca nad własnym dzieckiem. Dlaczego bardzo dobrzy i szlachetni ludzie, jakoś czasem tak dziwnie nam przeszkadzają? Dlaczego tym, którzy czynią dla nas tyle dobra tak mało jesteśmy wdzięczni? Dlaczego, gdy przychodzimy na piękny świat, w którym wszystko jest nam dane, od mleka matki po piękno niebieskich chmur, stwarzamy z niego piekło? Dlaczego tak często – nie wprost, o nie – nienawidzimy? Dlaczego historia świata, stała się historią cierpień?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz