julianna-Mazury
czwartek, 10 kwietnia 2014
Choć dzieli nas bezkresna toń
podaję swą wirtualną dłoń
moje wrażenia oraz emocje
kabel odbiera i zaraz dotrze
nowinka liścik czy pozdrowienie
jakie to ekstra udogodnienie
uciecha frajda nie ważny wiek
nawet na troski wspaniały lek
czuję się lekko oraz swobodnie
a więc rozsiadam się wygodnie
zrelaksowana mknę po sieci
moja wiadomość do Ciebie leci
powitam rano żegnam wieczorem
tak dookoła przed monitorem
pisemna trwa wymiana zdań
tak dobrze mi że Ciebie mam
pędzę jak perszing naładowany
mijam miasteczka i oceany
i choć tysiące dzieli kilosów
to nasz jedyny pisania sposób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz