Dziś chciałam podzielić się z Tobą historią.
Taką prostą, życiową.
Myślę sobie, że takie najbardziej trafiają tam gdzie powinny.
Nie wiem kto jest autorem, przeczytałam ją na profilu E. Chodakowskiej.
PIĘKNA, OPTYMISTYCZNA i MĄDRA.
Lubię to ;)
"Moja
Mama zawsze kochała dla nas gotować, tak jak kiedyś, tak i do
dzisiaj...
Kiedy byłam małym dzieckiem, któregoś wieczoru, Mama po całym
ciężkim dniu w pracy, podała tacie na talerzu dżem i bardzo przypalony
tost.
Zastanawiałam sie czy ktokolwiek poza mną zauważył ten przypalony
tost, ale Tata zjadł tost bez słowa, po czym zapytał jak było w
szkole.
Nie pamietam co mu odpowiedziałam, ale pamietam przeprosiny
Mamy za spalony tost i odpowiedz Taty : "Kochanie, uwielbiam twoje
spalone tosty".
Na dobranoc poszłam ucałować Tatę i przy okazji
zapytałam : Tato, czy naprawdę smakował Ci ten spalony tost?"
Tata
przytulił mnie do siebie i powiedział :
"Twoja Mama miała ciężki dzień i
jest bardzo zmęczona. Przypalone tosty nikogo nie krzywdzą, ale
przykre słowa już tak. Wiesz, życie jest pełne niedoskonałości, tak rzeczy, jak i ludzi. Ja tez nie jestem doskonały,
zapominam o rocznicach, imieninach, jak wiele osób. Na przestrzeni
lat nauczyłem się jednego:
Akceptowanie czyichś błędów i pomyłek oraz
celebrowanie wzajemnych różnic jest jedną z kluczowych zasad, niezbędnych
do stworzenia zdrowej, rozwijającej się i trwającej w szczęściu relacji
dwojga ludzi.
KOCHAJ LUDZI, KTÓRZY DOBRZE CIĘ TRAKTUJĄ I WSPÓŁCZUJ TYM, KTÓRZY TEGO NIE ROBIĄ, CIESZ SIĘ ŻYCIEM JUŻ TERAZ!"
*****
Prawda, że przestawia myślenie na lepszy tor? Cudownego wieczoru życzę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz