Szukam ciebie i ...
Szukam ciebie i ...
ciemny świt rozjaśniam wczorajszym blaskiem –
połączeń myśli, w których słowa niewypowiedziane
słyszy umysł, bo wibracja iskrzących oswaja
ze strachem, któremu nie dałam się zdominować.
będąc ciszą – wymownym milczeniem marzę
o dotknięciu powietrza, jakim otulona upajam się,
że chociaż ulotne, to można zatrzymać, by cieszyło
łoskotem wzbudzającym pożądanie na więcej
wyrazów pobudzających do uśmiechu, że czytasz
w zagubionej mimice twarzy, jak bardzo potrzebuję
wzajemności – spojrzeń – ciągłej linii, po której nieśmiało
wspinam się na najwyższy szczyt rozkoszy nie do zdobycia.
Foto z internetu
M>W>A
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz