wtorek, 10 września 2013





Nic tak bardzo nie rozdwaja umysłu.
Nic tak bardzo nie zabiera sił.
Smutek osiadł mi w sercu.
Blask oczu zgasił.
Plamą łez pościel zabrudził.
Mą wiarę zamienił w kamień.

Nie potrzeba mi słów otuchy.
Nie potrzebna jest mi dłoń na plecach.
Nie chcę radości sztucznej.
Nie chcę też waszego milczenia.
Niczego innego nie pragnę
jak ciszy w mej głowie,
teraz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz