Piszę ten list słowami zaklętymi w litery
Mordercza tęsknota odbiera nadzieję
Zatrutym mej krwi atramentem sprzedaję swoje wnętrze
Pióro w rytmie pompy zatacza kręgi w balecie na kartki parkiecie
Gwiazd mrokiem oblekam wieczną tajemnicę
Nigdy go nie wyślę, więc piszę
Parasol determinacji chroni papier przed deszczem
Krzykiem rozpaczy zadając pytanie – jak długo jeszcze
wiatr oddechu wysusza atrament
Głucha ma dusza stygnie w kopercie
By w nieładzie zaginąć w szufladzie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz