Przyjaciel, jak grzyb, może być prawdziwy i 
nieprawdziwy, tylko ta różnica, że kiedy na sto grzybów znajdziesz 
jednego prawdziwego, to i na tysiąc przyjaciół możesz nie znaleść ani 
jednego prawdziwego przyjaciela; łatwiej o małomówną żonę, dobrą
 teściowę, szlachcica bez długów, krytyka bez żółci... Nietylko zająca 
"wśród serdecznych przyjaciół" psy zjadły. Najwięcej jest przyjaciół 
"chlebowych", a przysłowie uczy: "przyjaciel się zmieni, gdy pusto w 
kieszeni". Ktoś porównał przyjaciół do cienia: gdy jest pogoda, to ich 
widać, a gdy zajdą chmury, to z nich ani śladu. Przyjacielowi nie 
pożyczaj ani żony, ani książki, bo książki nie zwróci, a żonę odda po 
przeczytaniu. Schopenhauer mówi: "Myliłby się, ktoby wartość człowieka 
mierzył według liczby jego przyjaciół. Ludzie są jak psy, które za tym 
najchętniej pędzą, kto ich głaszcze i kąski im rzuca; tak samo 
przyjaciele do tego najbardziej się cisną, kto daje. Ludzie wybitni nie 
mogą mieć przyjaciół, bo zanadto bystro widzą błędy innych i brzydzą się
 niemi". Ot co. Miłą lekturę zostawiam-:}
 
 
 
 
          
      
 
  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz