Dlaczego odchodzisz? Znudziło Ci się moje 
szczęście. Zawiodłeś się, miało być inaczej. Miałeś więcej dostać, mniej
 oddać. Skończyły się twoje problemy, zaczęły moje. Zrobiło się 
niebezpiecznie... za duże ryzyko. Szkoda wysiłku na kogoś, kim nie jesteś ty. Nie skorzystasz? To nie brnij? 
 Na wizytówce dłoni życiorys zaszyfrowano. Myślałeś, że rozgryzłeś i 
połknąłeś, a nawet nie włożyłeś do ust. Pochłonąłeś powietrze, które nie
 należy do Ciebie. Ukradłeś i zniszczyłeś. Zmarnowałeś.
 Myślałeś, że zabawa działa w dwie strony... nie, nie myślałeś. Nawet nie chciało Ci się pomyśleć. 
 Teraz myśl po fakcie. Jesteś zwycięzcą... dla siebie. Wygrałeś co 
chciałeś, nie straciłeś, zyskałeś. Jesteś bogiem, możesz wszystko. 
Kolejna osoba będzie ofiarą. Wyssiesz z niej życie, zawalisz na 
zakłócenie i wyssiesz z następnej. Słowo wypisane na czole zrozumieją 
wszyscy, ale błędnie. Nikt nie stanie, nie zamilknie, nie wysłucha... co
 mówi świadek zdarzeń, co mówi gasnąca gwiazda. Tylko ona nie patrzy, a 
widzi. Tylko ona nie pyta, a wie. 
 Krzycz skarbie, krzycz. Nikt Cię 
nie usłyszy- mówi obustronna energia. Może to ty, może to już tamten 
głos. Nie zapomnij zostawić śladu, że tu byłeś. Nikt go nie zauważy, 
nikt nie poświęci spojrzenia. Pozostaw opętany manifest- zobaczą Cię 
wszyscy. Śpiewaj pięknie kłamstwo, stanie się prawdą. Przecież tak 
pięknie brzmi... Biegnij, biegnij. Nikt Cie nie dostrzegł, bo jesteś 
naprawde. Jego zobaczą bo jest taki jak chcą. Jest ideałem. Pięknym 
pojęciem umownym. Przyjmuje kolory tęczy w zależności od grymasu, 
wychowania następnego pokolenia. Kolejnych istot przyjemności. 
 
Krzycz, skarbie krzycz. On Cię usłyszy, on Cię słuchał. Stanem 
przejściowym nie traktuj stanu przejściowego. Śmierć też miała piękną 
wizytówkę. Widokówkę na piekło. Tak pięknie wygląda i tak pięknie to 
wymówił. Patrz oczami, piekło będzie piękne. Patrz oczami, ból będzie 
przyjemny. Patrz oczami, a tam trafisz i się przekonasz 
 
 
 
 
 
          
      
 
  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz