Czemu wiec go pogniotłeś/łaś? Ten kwiat był najpiękniejszą rzeczą jaką Ci dałam. Jedynie to mogłam Ci zaoferować. Czemu wziełaś/łeś od kogoś innego skoro widzisz że ten okazały bukiet zaraz uschnie? A moje leżą u Twoich stop. Zdeptane, pogniecione. Mogę je podnieść, ale... cały czas mam nadzieję że Ty to zrobisz.
wtorek, 28 stycznia 2014
Widzisz
ten kwiat? To moje serce, moja miłość. Dałam je Tobie- bo Ciebie cenie
najbardziej. Nie jest to kwiat wspaniały i cudowny. Nie olśniewa
bogactwem ani wielkością. To taki dziki kwiat, który tak bardzo lubisz. Z
ta różnicą że On nigdy nie uschnie. Nigdy, chociażbyś zapomniał/ła go
podlać.
Czemu wiec go pogniotłeś/łaś? Ten kwiat był najpiękniejszą rzeczą jaką Ci dałam. Jedynie to mogłam Ci zaoferować. Czemu wziełaś/łeś od kogoś innego skoro widzisz że ten okazały bukiet zaraz uschnie? A moje leżą u Twoich stop. Zdeptane, pogniecione. Mogę je podnieść, ale... cały czas mam nadzieję że Ty to zrobisz.
Czemu wiec go pogniotłeś/łaś? Ten kwiat był najpiękniejszą rzeczą jaką Ci dałam. Jedynie to mogłam Ci zaoferować. Czemu wziełaś/łeś od kogoś innego skoro widzisz że ten okazały bukiet zaraz uschnie? A moje leżą u Twoich stop. Zdeptane, pogniecione. Mogę je podnieść, ale... cały czas mam nadzieję że Ty to zrobisz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz