piątek, 28 lutego 2014

Uwielbiam mgłę, która sprawia, że świat wydaje się bardziej przyjazny, bezpieczny i przytulny. Skrywając to, co brzydkie i niemiłe dla oka, przeistacza zwykłą łąkę w malowniczy zakątek.
Oczarował mnie ten dzisiejszy poranek. Homera za to, chyba lekko zaniepokoił, bo wgapiał się w tę mgłę, jakby kogoś wypatrywał. Z zaciekawieniem nasłuchiwał ptaków, które zaczynają już chyba wiosenne śpiewy, bo jest tak jakby głośniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz