niedziela, 23 lutego 2014



Popatrz... tyle czasu się z nami żegnałeś mówiąc to wprost, a byli tacy co to spłycili (a może kpili?) wyciągając z autoreferatu jedno mało ważne zdanie....
"no tak ...Pan Tadeusz w plynie , dobrze ze nie Chopin , bo tego lubie... sluchac , do tego ta muzyka , nastroj prawdziwie artystyczny"
Czy tacy ludzie całe życie tak przeżywają dostrzegając nic nie znaczące drobiazgi tylko?
Czy tacy ludzie są w stanie widzieć w życiu i sztuce coś więcej niż drobiazgi - niż piksel, kolor i "kompo"?
To w takim razie dokąd zmierza świat?

Potem zamilkłeś na wiele godzin. To było do Ciebie niepodobne więc drżałam z przerażenia że to już...
Postawiłam Twoją rodzinę na nogi bo przecież dzieliła nas odległość nie do pokonania w krótkim czasie,
a oni mnie uspokajali. 
Na szczęście się odezwałeś chociaż po długim czasie, ale ja już wtedy chyba byłam martwa... ze strachu...
Teraz już się nie odezwiesz, ale ja muszę żyć z tym dalej i jakoś żyję...
Mam nadzieję, że teraz Ty czuwasz, że stamtąd masz większą moc niż ja wtedy miałam, bo mój "most" spaliła bezsilność i muszę go szybko odbudować. Postaraj się! Proszę!

"most"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz