zamykam drzwi na klucz
trwam w bezruchu i wiem
że nie warto jest myśleć pośpiesznie
by czas zatrzymać
nie oddaję siebie tęsknocie
lata nie wrócą
jak pociąg pędzący po szynach w
jedną stronę bez rytmu
kiedy nocą nikt nie czyta
w moich myślach skłębionych
kołaczących do bram mózgu
z dna życia wydartych
kiedy sen oczekuje świtu
z nienapisanym wierszem
na kartkach rozsypanych
po stole
nie słucham tych którzy na siłę
starają się pobić rekordy
nachalnie pchają na piedestał
by udowodnić wyższość swojego występu
nie dla mnie drzewo laurowe
chcę tylko byście mnie słuchali czasami
by sedno prawdy w przestworzach osiadło
tajemnicą gwiazd umysły poruszyło
08.10.2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz