piątek, 6 czerwca 2014

Żyję w świecie pełnym złudzeń,
martwych marzeń
i zawiści
Gdzie prym wiodą ludzie prości,
prostytutki, globaliści
Jedna Ona mi pomaga
spojrzeć trzeźwo, wprawić w drganie ręce
Nie jest złośliwa i małostkowa,
biegnie w żyłach ze mną wszędzie
Tylko czasem spać nie daje
i wyrywa z piersi serce
Z Nią naginam czasoprzestrzeń
i nie słyszę ciągłych trzeszczeń
O Kawo! Ma miłości!
O wszelkie istnienie!
Zatrzymaj we mnie chore uprzedzenie
do polityki, pozerstwa, małżeństwa instytucji,
konformistów, ignorantów, białoruskiej konstytucji
Nie myślę, co zdarzy się jutro
Czy warto nosić futro
Czy mnie czeka wnet zbawienie
W Niej znajduję ukojenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz